Katar Jan Brzechwa
Spotkał katar Katarzynę
- A - psik!
Katarzyna pod pierzynę
- A - psik!
Sprowadzono wnet doktora
- A - psik!
„Pani jest na katar chora”.
- A - psik!
Terpentyną grzbiet jej natarł
- A - psik!
A po chwili sam miał katar
- A - psik!
Poszedł doktor do rejenta
- A - psik!
A to właśnie były święta
- A - psik!
Stoi flaków pełna micha
- A - psik!
A już rejent w michę kicha
- A - psik!
Od rejenta poszło dalej
- A - psik! Bo się goście pokichali
- A - psik!
Od tych gości ich znów goście
- A - psik!
Że dudniło jak na moście
- A - psik!
Przed godziną jedenastą
- A - psik!
Już kichało całe miasto
- A - psik!
Aż zabrakło terpentyny
- A - psik!
Z winy jednej Katarzyny
- A - psik!
Spotkał katar Katarzynę
- A - psik!
Katarzyna pod pierzynę
- A - psik!
Sprowadzono wnet doktora
- A - psik!
„Pani jest na katar chora”.
- A - psik!
Terpentyną grzbiet jej natarł
- A - psik!
A po chwili sam miał katar
- A - psik!
Poszedł doktor do rejenta
- A - psik!
A to właśnie były święta
- A - psik!
Stoi flaków pełna micha
- A - psik!
A już rejent w michę kicha
- A - psik!
Od rejenta poszło dalej
- A - psik! Bo się goście pokichali
- A - psik!
Od tych gości ich znów goście
- A - psik!
Że dudniło jak na moście
- A - psik!
Przed godziną jedenastą
- A - psik!
Już kichało całe miasto
- A - psik!
Aż zabrakło terpentyny
- A - psik!
Z winy jednej Katarzyny
- A - psik!